Złombol, to extremalna wyprawa samochodami komunistycznej produkcji lub konstrukcji. Celem jest zbieranie pieniędzy na zakup rzeczy dla dzieci ze Śląskich domów dziecka. Wartość zakupu pojazdów, nie licząc napraw przygotowawczych, to orientacyjnie 1000 zł. Dotychczasowe trasy prowadziły z Katowic do Monaco, na arktyczne koło podbiegunowe, do Azji, do słynnego Loch Ness, do Archaia Olympia w Grecji i na NORDKAP, aby pokazać, że mimo wszystkich obaw da się dojechać takimi "złomami" do wyznaczonego celu. Trasy były bardzo ciężkie: Alpy z bardzo stromymi podjazdami, serpentyny, duże odległości, pustki skandynawskie, łosie, mróz i upały, dziurawe drogi w Bułgarii, chaos w Stambule, nieskończone zachodnie autostrady, szkockie Highlands i niezapomniany legendarny przejazd przez Albanię.
Trzeba mieć świadomość, że Złombol nie jest zorganizowaną wycieczką zadbanych Youngtimerów. Złombol, to nie są wakacje w komfortowym hotelu z katalogu Waszego zaufanego biura podróży. Złombol jest ekstremalną wyprawą bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony organizatorów! (to naprawdę nie jest tylko chwyt marketingowy!!) Nie ma mechaników, nie ma assistance, nie ma lawety, nie ma psychologa, nie ma części, sprzęt, którym jedziemy, jest stary i zmęczony! Nie zapewniamy wodzireja, niańczenia, rozpatrywania skarg i zażaleń, demokracji, wygodnych noclegów ani dobrej pogody! Nikt wcześniej nie sprawdza trasy ani miejsc noclegów! Nie znajdziecie informacji o aktualnym Złombolu ani na Tripadvisor, ani w przewodnikach Pascal! Wyjazd to duża niewiadoma! Od uczestników bezwzględnie wymagamy samodzielności wyprawowej! Istnieje ryzyko (nie małe!!), że w razie poważnej awarii będziecie musieli utylizować wasz pojazd po drodze i wracać w inny sposób do Polski! Jest tak, bo Złombol polega na tym, aby zrobić coś wyjątkowego, ekstremalnego! Jest to wielki wyczyn!
Jeżeli dalej jesteście zainteresowani, aby do nas dołączyć, to przeczytajcie, w jaki sposób zbieramy pieniądze dla dzieci i jak wygląda wyjazd: Zbieramy na dzieci, udostępniając darczyńcom powierzchnie reklamowe na naszych samochodach. Darczyńcy umieszczają swoje logo firmowe lub zdjęcia i inne wymysły na naszych bolidach, wpłacając pieniądze na konto akcji. Z tych wpłaconych środków 100%!! jest wykorzystane na prezenty dla dzieci z domów dziecka!
Doszliśmy do kolejnej przeszkody dla naszych uczestników: Całość wyjazdu musicie opłacać we własnym zakresie. To jest zakup auta, przygotowanie auta do wyjazdu, paliwo, noclegi, opłaty za autostrady, promy, naprawy po drodze, lawety, naklejki! Całość wpłaconych pieniędzy na konto fundacji idzie na dzieci....nie ma jakiegokolwiek finansowego wsparcia dla uczestników (ani dla organizacji Złombolu)! Dalej zainteresowani?
Wyjazd wygląda tak, że są ustalone punkty noclegowe, w których się spotykamy. NIE są one sprawdzone i bywają różnego rodzaju utrudnienia jak na przykład brak istnienia danego miejsca noclegowego jak stało się w Rumunii lub 1! ubikacja dla 400 osób jak w Loch Ness. Trasę odbywacie we własnym zakresie, nie jedziemy cały czas w jednym konwoju! Zalecamy CB Radio, aby ułatwić komunikacje z innymi uczestnikami i zmniejszyć koszty roamingu!
Źródło: Złombol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz